Porażka z Górnikiem
![]() W pierwszym kwadransie oba zespoły postawiły na bezpieczną, rozważną grę. Żadna ze stron nie chciała zaryzykować i otwierać przestrzeni w defensywie. Natomiast to Górnicy stwarzali nieco większe zagrożenie od gospodarzy. Valentin Cojocaru musiał wykazać się ponadprzeciętnym refleksem po strzale zza szesnastki w wykonaniu Taofeeka Ismaheela. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić Portowcy. Ich akcje coraz bardziej się zazębiały, a bliski trafienia był Jose Pozo, lecz w ostatniej chwili jego uderzenie zablokował obrońca zabrzan. Również niewiele brakowało do tego, aby Musa Juwara zdobył premierową bramkę w granatowo-bordowych barwach - po jego niesygnalizowanym strzale z dystansu piłka trafiła w słupek.
Oblężenie pola karnego gości nie ustawało. Podopieczni Roberta Kolendowicza raz po raz atakowali, a uderzenie głową Linusa Wahlqvsita zatrzymało się na poprzeczkę. Jakby tego było mało, to za moment gracz Górnika interweniował na linii bramkowej. Po blisko pół godziny gry doszło do kontrowersji, a mianowicie: podczas piąstkowania we własnej „piątce” bramkarz zabrzan, Marcel Łubik wpadł w Fredrika Ulvestada. Sędzia Jarosław Przybył uznał jednak, że w tej sytuacji nie doszło do przewinienia, a arbitrzy z VAR-u nie zasugerowali mu podejścia do monitora. Trójkolorowi przetrwali trudny moment i przed przerwą to oni byli stroną przeważającą. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na stadionie przy Twardowskiego nie ujrzeli trafień.
Chwilę po wznowieniu spotkania Pogoń wyprowadziła groźną kontrę. Musa Juwara wygrał pojedynek w bocznej strefie z Erikiem Janżą, wycofał futbolówkę do Kamila Grosickiego, którego strzał sprawił problemy Łubikowi. Z kolei zabrzanie mieli dobrą okazję po tym, jak wprowadzony na plac gry Ousmane Sow wpadł w szesnastkę Pogoni, a jego uderzenie poszybowało minimalnie obok słupka. W pierwszym kwadransie drugiej odsłony większą liczbę sytuacji stworzył Górnik. Na nieszczęście dla nas goście w 59. minucie swoją przewagę spuentowali golem. Sondre Listeh odważnie wszedł w pole karne szczecinian i technicznym uderzeniem po ziemi pokonał Cojocaru. Kilka minut później goście podwyższyli prowadzenie. Erik Janża chciał dośrodkować na głowę jednego z kolegów, ale futbolówka odbiła się w taki sposób, że zaskoczyła naszego golkipera i wpadła do siatki. Na domiar złego Górnik za chwilę zadał kolejny cios. Ousmane Sow wykorzystał błąd granatowo-bordowej defensywy, wyszedł sam na sam z Cojocaru, następnie minął go zwodem i dokonał formalności. Robert Kolendowicz w reakcji na negatywny wynik dokonał kilku zmian w składzie. Granatowo-bordowi starali się zanotować kontaktowe trafienie, lecz Górnicy kontrolowali przebieg rywalizacji. Tym samym pierwsza domowa porażka w tym sezonie stała się faktem. W następnej kolejce ligowej Portowcy zmierzą się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Mecz 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 0:3 (0:0) Gole: 0:1 - Sondre Liseth 59' 0:2 - Eirk Janża 66' 0:3 - Ousmana Sow 69' Pogoń Szczecin: 77. Valentin Cojocaru - 4. Leonardo Borges, 2. Marian Huja (6. Jan Biegański 79'), 22. Danijel Loncar, 28. Linus Wahlqvist - 8. Fredrik Ulvestad (61. Kacper Smoliński 72'), 10. Adrian Przyborek (18. Paul Mukairu 63'), 14. Jose Pozo, 7. Musa Juwara, 11. Kamil Grosicki (Leonardo Koutris 72') - 9. Efthymis Koulouris (99. Kacper Kostorz 63') Górnik Zabrze: 1. Marcel Łubik - 5. Kryspin Szcześniak (27. Dominik Szala 90'), 26. Rafał Janicki, 20. Josema, 64. Erik Janza - 14. Jarosław Kubicki, 8. Patrik Hellebrand (28. Bastien Donio 87') , 18. Lukas Ambros - 11. Taofeek Ismaheel (22. Abbati Abdullahi 87'), 15. Roberto Massimo (30. Ousmane Sow, 46'), 23. Sondre Listeh ( 74. Theodoros Tsirigotis 88') Żółte kartki: Juwara, Wahlqvist
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|